WRAŻENIA: "Jak już wcześniej powiedziałem, mecze przed i po świętach Bożego Narodzenia mogą być pułapką, ale zawsze zachowujemy koncentrację i mentalność. Musimy tylko podziękować chłopakom, bo pokazują, że są prawdziwymi profesjonalistami, nawet jeśli nie grają w profesjonalnej lidze. Przeciwnicy też próbowali nas zatrzymać, ale nie byli w stanie dotrzymać nam kroku. Krok po kroku osiągamy to, co sobie założyliśmy."
NIEPEWNOŚĆ: "Podczas gdy jesteś na boisku, są momenty, w których ryzykujesz utratę napięcia; uczucia na boisku nie zawsze są takie, jakbyś chciał, by były swobodne".
BOISKO: "Klub Badesse zasługuje tylko na podziękowania, ponieważ zrobili wszystko, abyśmy mogli grać na jak najlepszym boisku. Oczywiście było trochę lepiej niż w ostatnich meczach, ale wciąż jest miejsce na poprawę, aby boisko było takie, jakie byśmy chcieli".
BŁĘDY: "Stracony gol to jedna z rzeczy, których można było uniknąć. Nie mogę powiedzieć, że nas to złościło, ale nastąpiło po dwóch, trzech podobnych sytuacjach. Podświadomie może się zdarzyć, że przy wysokim wynik napotkasz na luzowanie napięcia, sam też to zrobiłem będąc piłkarzem".
HAGBE: "Jestem bardzo zadowolony z postępów Alfreda, ale moim zdaniem ma jeszcze ważne kroki do zrobienia. Może popełnić błąd, ale błędy zdarzają się nawet bardziej doświadczonym zawodnikom. Powinien jednak zminimalizować swoje marginesy błędu, ponieważ fizycznie potrafi przeskoczyć nawet nad dużo większymi osobami, takimi jak ja. Może jeszcze pokonać wiele stopni rozwoju".
BALDARI: "Jeszcze nie zadebiutował, a trener Magrini bardzo się tym przejmuje. Muszę pochwalić trenera, bo przez wszystkie lata spędzone w Sienie nie widziałem, żeby tylu młodych chłopców z akademii miało okazję zadebiutować. Oczywiście niektórzy są bardziej poszkodowani, zwłaszcza ci, którzy grają na bokach obrony. On jest także jednym z najmniejszych, ale gdy tylko nadarzyła się okazja, chętnie mu ją daliśmy".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.