Również dla zespołu, sporym zaskoczeniem było zakończenie współpracy między Alberto Gilardino, a ACN Siena. Piłkarze otrzymali tę wiadomość od kierownika zespołu w ciągu kilku minut od zdarzenia. Wstrząs był wyczuwalny, ale w sobotę jest mecz do rozegrania już pod dowództwem Stefano Argilliego w roli trenera. Kapitan Bianconeri, Marco Guidone w wywiadzie dla La Nazione wypowiedział się na ten temat i kilka innych.
Jak się masz?
"Nikt z nas nigdy nie wyobrażał sobie takiego epilogu, byliśmy zdumieni. Stało się to kilka dni temu, jeszcze nie w pełni to przetrawiliśmy."
Ale czy nie miałeś najmniejszej wskazówki, że coś jest nie tak?
"Absolutnie nie. Powtarzam, to był grom z jasnego nieba. Klub, dyrektor, a nawet trener byli dobrzy w ukrywaniu tego przed nami."
Jak się pożegnałeś z Gilardino?
"Trener przyszedł pożegnać się z nami przed treningiem. Widać było, że był smutny, jego oczy były zabarwione. Między nim, a zespołem nawiązał się wspaniały związek. Odszedł, ale pozostaje przyjacielem, na którym można się oprzeć. Dziękuję mu, również osobiście, za to, co dał, przekazał, za piłkę nożną, której nas nauczył. Tak, wtorek był złym dniem."
Prawdopodobnie najgorszy cios otrzymali młodsi.
"Kilka razy przechodziłem przez zmianę trenera, nawet jeśli nie w ten sposób. Wielu chłopaków mogło jeszcze tego nie doświadczyć. Chłoną to, rozumieją: klub i nowy trener rozmawiali z nami szczerze. To zajmie kilka dni, a potem mamy nadzieję, że spokój powróci. Tak się stanie."
Argilli
"Znam go już od zeszłego roku: często bywał na boisku, nawet kilka razy z nim rozmawiałem. Jest bardzo dobrym człowiekiem, wszedł na palcach, choć ten moment też jest dla niego delikatny, jest obciążony. Jest to instytucja dla Sieny, wziął na siebie wielką odpowiedzialność."
1 lutego prawdopodobnie pojawi się nowa trener: skąd zawodnik czerpie motywację?
"Naszym trenerem jest Stefano Argilli i podążamy za nim co do joty. Nie powiedziano nam nic o przyszłości, ani o tym, co może być. Ze swojej strony musimy wyrzucić to z głowy, w przeciwnym razie stanie się to skomplikowane."
A w sobotę mecz z San Donato Tavarnelle.
"To będzie anomalna gra po tym, co się wydarzyło, zwłaszcza psychicznie. Ale nawet jeśli gramy w Serie D, jesteśmy profesjonalistami i musimy zachowywać się jak zawodowcy. Musimy pozbyć się złego samopoczucia i dać z siebie wszystko. Reszta będzie musiała pozostać w tle."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.