Wczoraj doszło do sfinalizowania porozumienia między obiema stronami, zamknięcie powinno nastąpić dzisiaj: Stefano Guberti jest gotowy do ponownego założenia koszulki Bianconeri. Ostatecznie, po dniach ciszy, refleksji i problemów do rozwiązania, pomocnik najwyraźniej uległ pochlebstwom Robur, jedynej drużyny, dla której byłby skłonny zdjąć koszulkę Dolce Latte. Guberti wrócił na Sardynię tego lata, po tym, jak Siena nie zarejestrowała się w Serie C, z dwuletnim kontraktem w kieszeni i możliwością kontynuowania kariery trenera po zawieszeniu butów na korku. Krótko mówiąc, wybór życia.
Ścieżka już wytyczona, gdyby nie wezwanie toskańskiego kluby, które dało mu możliwość powrotu do zespołu, do której pozostał przywiązany i w którym grał główną rolę.
Zawodnik potrzebował czas na podjęcie decyzji, co zrobić, zaplanować, nawet z logistycznego punktu widzenia, przyszłość w porozumieniu z rodziną - ma troje małych dzieci - i rozwiązać problemy umowne z obecnym klubem. Już za kilka godzin powinien lecieć samolotem powrotnym w kierunku Sieny.
Dziś Siena powinna również ogłosić nazwisko środkowego obrońcy, który przybędzie, aby zagęścić sektor zdziesiątkowany kontuzjami. Nieobecności, które przekształciły prawdopodobną operację w bezwzględną konieczność: trener Alberto Gilardino potrzebuje gracza, który może grać od razu i dlatego może dołączyć do zespołu już na pierwszych treningach tego tygodnia. Wydaje się, że wybór w ciągu ostatnich kilku godzin został ograniczony do dwóch nazwisk, dziś ostateczna decyzja została uzgodniona między dyrektorem sportowym Andreą Grammaticą, a szkoleniowcem.
Wzmocnienia się na tym nie kończą. Oprócz możliwości sprowadzenia kolejnego gracza z rocznika 2002 roku, aby dać jeszcze większą swobodę w zarządzaniu, nie wyklucza się zatrudnienia pierwszego napastnika (tym bardziej po kontuzji Marco Guidone).
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.