Zaległe pensje za styczeń i lutym zostały wypłacone. To dobra wiadomość zarówno dla zaniepokojonych kibiców jak i samych piłkarzy, którzy teraz mogą patrzeć z nieco większym optymizmem w przyszłość. Pomocnik Robur Sieny, Stefano Guberti udzielił wywiadu, w którym odniósł się do całej sytuacji.
"W końcu udało im się naprawić sytuację. Prezydent jest poważną osobą, w którą zawsze mieliśmy zaufanie, pokazaliśmy to nawet tydzień temu dzięki oświadczeniu, które opublikowaliśmy. Nie wiem, skąd wzięła się plotka o pozwaniu klubu. Teraz jesteśmy w tym samym punkcie, co inne zespoły i porozmawiamy o reszcie pensji czekających na zrozumienie, co stanie się z sezonem. W tej chwili trudno jest przewidzieć przyszłość."
Czy więc formalne zawiadomienie nie zawierało prawdy?
"Przede wszystkim zapytaliśmy, jak postępować w przypadku niepłacenia wynagrodzenia. Nic więcej, myślę, że to normalne. Nie było daty, w której moglibyśmy postawić firmę w stan niewypłacalności, czekaliśmy, ponieważ wiedzieliśmy, że prezydent robi wszystko, aby naprawić sytuację. Siena pozostaje jednak jednym z najpoważniejszych klubów w Lega Pro, przepraszam, że w oczach kogoś mogło tak nie wyglądać."
Po tym, co się stało, zaufanie do klubu nie uległo zmianie?
"Nie jesteśmy głupi, teraz jestem w moim wieku i widzę trochę przed nosem. Będziemy musieli zobaczyć, jaka będzie sytuacja w przyszłości; prezydent nie ukrywała, że ma nadzieję, że ktoś może przyjść z pomocą, w przeciwnym razie trzeba będzie coś zmienić. Nie sądzę, że cokolwiek można rozwiązać z dnia na dzień. Oceny będą dokonywane w przyszłym roku i później. Na razie niewiele można powiedzieć: nie wiemy nic o tym, co się wydarzy. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli wznowić trening, tymczasem będziemy żyć tygodnia na tydzień."
Sezon się zatrzymał, gdy tylko wróciłeś z powodu kontuzji...
"Byłem w końcu dostępny. Jeśli wrócimy do gry, trzeba wracać stopniowo, ponieważ ryzyko kontuzji będzie bardzo wysokie dla wszystkich. Potrzebne byłyby 3-4 tygodnie treningu, aby być w stanie wrócić do gry. Czytałem, że wielu prezydentów Serie C nie chce wznawiać sezonu, zobaczymy, co się stanie."
Twoja umowa wygasa w dniu 30 czerwca 2021 roku z opcją dołączenia do klubu po przejściu na emeryturę.
"Ze Sieną mam roczną umowę jako piłkarz. Kiedy przestanę grać, moim pomysłem jest trenowanie i już mam z klubem umowę o współpracy lub szkoleniu młodzieży. Ale musimy zobaczyć, co stanie się z klubem. W tej chwili można spojrzeć na teraźniejszość, będziemy myśleć o przyszłości stopniowo."
Z pewnością nie chcesz tak kończyć swojej kariery.
"Oczywiście, że nie. Problem polega na tym, że im bliżej końca, tym bardziej chcę grać. Zawsze myślałem o tym i powtarzam to, że nie chcę przestać się ciągnąć. Jeśli moje ciało mówi mi, że muszę przestać, zrobię to, nie chcę zbytnio się rozciągać. Będę grał, dopóki nie poczuję, że nie jestem ważny dla zespołu na boisku i poza nim. Moim pomysłem jest dokończyć ten sezon, następny, a następnie ocenić, jak będę się czuł. To jest pierwszy rok, w którym doznałem poważnej kontuzji, przez pewien czas miałem problemy z mięśniami i dalszymi powikłaniami. Także w ubiegłym roku miałem również drobne niedogodności, ale to nie było nic poważnego."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.