Pomocnik Robur Sieny, Stefano Guberti udzielił wywiadu dla dziennika Corriere dello Sport, w którym wypowiedział się na temat sytuacji wywołanej przez koronawirusa COVID-19.
"Stoimy w obliczu trudnego doświadczenia, wszyscy jesteśmy na tej samej łodzi. Wszyscy teraz skupiamy się na przyszłości, aby najpierw chronić zdrowie, a później naszą przyszłość na boisku. Nie mogę się doczekać, aby zacząć od nowa, ale wiem, że będzie można do tego wrócić dopiero, gdy sytuacja będzie lepsza. Musimy wrócić do robienia tego, co robiliśmy z całkowitym bezpieczeństwem, aby uniknąć później większych szkód, nie tylko dla tych, którzy grają, ale dla całego systemu piłkarskiego, który obejmuje rodziny i wiele osób wokół nas. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę światło na końcu tunelu. Nie chodzi tylko o to, że musisz zostać w domu, sprawa jest ogólna. Wraz z rodziną jestem na Sardynii. W Sienie czuję się dobrze, podoba mi się ta rzeczywistość, dzieci szybko się dostosowały. W ostatnich dniach rozmawiałem z kolegami z zespołu. Chęć przezwyciężenia tej sytuacji kryzysowej jest silna. Wszystkim brakuje piłki, ale jeszcze bardziej brakuje wolności i codziennego życia. Kiedy ten wyjątkowy moment przejdzie do historii, trudno będzie go wyjaśnić. Przyszłość? Chciałbym zostać trenerem i rozmawiałem z agentem na ten temat. Zrobiłem pierwszy podstawowy kurs dla trenerów, półtora roku temu z Robur zaczęliśmy myśleć o tej perspektywie. Mój kontakt wygasa w 2022 roku, będę na boisku, dopóki będę gotowy fizycznie i będę miał do tego bodźce. Ten okres zatrzymania każe mi dużo myśleć. W tym sezonie miałem poważny problem fizyczny, ale wróciłem do zespołu czując, że mogę pomóc w ostatnim etapie sezonu." - powiedział Stefano Guberti.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.