Trzy brzydkie bankructwa w ciągu dziewięciu lat, w podziemiu włoskiej piłki nożnej, ostatni w błocie, po sezonach agonii, mogły zabić ducha każdej społeczności; nawet społeczności, która, dobrze albo źle, odcisnęła swoje piętno w najwyższych kategoriach. Siena jednak potrafiła za każdym razem się podnieść, dowodząc, że prawdziwa siła tkwi w umiejętności podniesienia się po upadku. Nawet jeśli ze zniszczonymi kolanami i długą drogą przed sobą. W inny sposób, z czyśćca i również w tym roku z piekła, Robur udało się wydostać, przywracając nadzieję coraz bardziej zniechęconym kibicom.
Podróż drużyny Lamberto Magriniego zbliża się, pod pewnymi względami, do tej, którą odbyli Bianconeri pod wodzą Massimo Morgii po pierwszym bankructwie, która miał miejsce w 2014 roku, gdy AC Siena prezydenta Massimo Mezzaromy nie została zarejestrowana do Serie B (a później zbankrutowała). Reakcja Sienejczyków była godna uznania: 4 tysiące kibiców śledziło losy drużyny, która była głównym uczestnikiem sezonu, ale udało się jej awansować dopiero w ostatniej kolejce, dzięki zwycięstwu na wyjeździe 0:2 nad Massese. Nie tylko to: Robur w sezonie 2014/15 zdobył nawet mistrzostwo Serie D (7:5 po rzutach karnych przeciwko Akragas). Inna była droga Sieny do Serie C po przybyciu ormiańskiego holdingu Noah. Po burzliwym sezonie - ze zwolnieniem Alberto Gilardino, przyjściem na ławkę trenerską duetu Marians Pahars-Vladimir Gazzaev i powrotem mistrza świata - drużyna zajęła piąte miejsce w sezonie regularnym, a następnie odpadła w półfinale play-offów. Awans do wyższej kategorii został osiągnięty dzięki repasażom.
W tym roku nawet w kilka dni: dodatkowe uznanie dla dyrektorów Simone Fariny i Simone Guerriego za wybór ludzi, dla trenera Lamberto Magriniego i zawodników, którzy szybko odnaleźli się w nowej rzeczywistości. W sezonach 2015/2016 i 2021/2022, po awansie, rzeczy nie poszły zbyt dobrze dla Robur. Teraz zadanie odwrócenia tego historycznego trendu spoczywa na Siena FC pod wodzą Simone Giacominiego.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.