Podczas 180. minut przeciwko Sinalunghese i Pianese, Siena zagra o dostęp do play-off, cel, który zbliżył się dzięki sukcesowi w Bevagna, przeciwko Foligno, z podpisami Agnello i Ilari. Sto osiemdziesiąt minut, podczas których chłopcy Gilardino będą musieli włożyć całą swoją energię w ziemię, aby przedłużyć sezon o tydzień i nadal mieć nadzieję.
Niedzielny mecz w Berni - rozegrany na neutralnym boisku z powodu dyskwalifikacji stadionu Franchi i za zamkniętymi drzwiami - nie będzie łatwym wyzwaniem, drużyna trenera Marmoriniego już spadła, ale nie oznacza to, że zobowiązanie należy lekceważyć. Bądźmy od tego dalecy. Rzeczywiście trener Gilardino nazwał to "jednym z najtrudniejszych meczów roku". Z Acquacaldy, gdzie wczoraj po południu trener spotkał się z Guidone i jego kolegami z drużyny, nadeszły dobre wieści, do grupy wrócili Carminati i Ruggeri, a także dobrze leczy się kontuzja kostki Martiny, który pozostał na boisku w ostatnich minutach środowego wyścigu, aby nie pozostawić zespołu w przewadze liczebnej, i wydaje się mniej niepokojąca niż oczekiwano. Oceny natomiast musi zostać poddany Pavlak, który wczoraj trenował częściowo ze swoimi kolegami z drużyny. Do gry nie będą jednak zdolni Sare i Forte, dla nich sezon się skończył.
Tymczasem trener Gilardino, który wie, jak nosić niebieską koszulę, złożył osobiste życzenia reprezentacji Manciniego, która zadebiutuje dziś na Mistrzostwach Europy: "Mam wielkie szczęście dla Włoch. To zespół jest zabawny. To grupa świetnej jakości, trener był dobry w budowaniu czegoś ważnego. Jest wiele talentów, niektórzy z chłopaków bardzo się poprawili w ciągu ostatnich dwóch lat i mam nadzieję, że dla wszystkich Włochów, Azzurri sprawią, abyśmy marzyli".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.