Podobnie jak inni jego koledzy, Francesco Disanto również pożegnał się ze Sieną na swoim profilu na Instagramie.
"Nadszedł czas, aby napisać kilka słów podziękowania za te dwa lata razem. Wybrałem te trzy zdjęcia, ponieważ najlepiej oddają, jakie to były dla mnie te dwa lata. Przyjechałem do Sieny, aby grać w Serie D, a pierwszego dnia, zaraz po przyjeździe na zgrupowanie, straciłem swoją babcię. Wtedy zrozumiałem, że wszystko będzie wyzwaniem.
Dokładnie miesiąc później znalazłem się w Serie C, to był sygnał. Dzięki mojemu duchowi i determinacji, poświęciłem się i wywalczyłem swoje miejsce, które szybko zdobyłem.
Te kilka słów jest tylko po to, aby Wam podziękować i pożegnać się, bo czułem się częścią Was, wspieraliście mnie i pomogliście mi rozwinąć się na wielu płaszczyznach. Chciałbym szczególnie podziękować wszystkim tym, którzy pracują dla dobra Sieny, dla poprawy Siena Calcio i którzy naprawdę kibicują drużynie.
Chciałbym podziękować moim kolegom, bo dzięki nim osiągnąłem wiele osobistych i zespołowych satysfakcji. W życiu zawsze uczyli mnie, że kluczowym wymogiem, by być prawdziwym człowiekiem, jest godność. Więc dzisiaj, gdy się żegnam, wiem, że mogę stąpać z podniesioną głową.
Wszystko to, ponieważ wiem z pewnością, że dałem wszystko dla tych barw, przeszedłem trudne i łatwe chwile, nie cofałem się, potrafiłem walczyć, zawsze zachowując się właściwie i szanując innych.
Nadszedł czas, żebym odchodził, dumny, że byłem częścią Siena Calcio, mam nadzieję, że pozostawiłem miłe wspomnienia i że to nie jest pożegnanie, ale do zobaczenia.
Każdy otrzyma to, na co zasługuje, tego jestem pewien. Życzę Wam, byście mogli spojrzeć na przyszłość z większym spokojem.
Wielki uścisk".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.