Domiziano Tirelli wróci w styczniu, a Vincenzo Di Gianni może wypaść nawet na dwa miesiące. Kontuzje dwóch zawodników z rocznika 2006, z którymi Robur przystąpił do sezonu, zmuszają władze klubu do podjęcia działań mających na celu uzupełnienie składu.
"To interwencja, którą musimy przeprowadzić natychmiast, taka jest potrzeba. Nie ja decyduję, mogę tylko doradzić, ale w tym momencie potrzebujemy zawodnika z rocznika 2006, zwłaszcza na pozycjach, na których grają młodzi zawodnicy. W środku pola mamy Farnetiego, Hagbe i Ruggiero, a z rocznika 2005 Zichellę i Di Paolę. Brakuje nam zawodnika z rocznika 2006, który mógłby grać na lewej lub prawej obronie. Bramkarz? Nie, w tej kwestii jesteśmy zabezpieczeni, w styczniu wraca Tirelli." - powiedział trener Lamberto Magrini.
W niedzielę przeciwko Seravezzie będzie czas na Niccolò Stacchiottiego, który dołączył dziesięć dni temu z Gubbio.
"Pomysł jest taki, żeby go spróbować, nie mamy zbyt wielu alternatyw. Mógłby też zagrać od początku Carbè, ale czuję się bezpieczniej w ten sposób. Szkoda Giustiego, ale jest inteligentny i rozumie sytuację. Stacchiotti trenował w zeszłym roku z pierwszym zespołem Gubbio, ale nie rozegrał żadnego oficjalnego meczu, to byłby jego pierwszy występ. Ale to nie problem, widzimy go na treningach i jest w 100% godny zaufania." - dodał szkoleniowiec.
Oprócz Domiziano Tirelliego i Vincenzo Di Gianniego nie zagra także kapitan Tommaso Bianchi.
"Będzie nieobecny maksymalnie miesiąc. Jako doświadczony zawodnik, gdy tylko poczuł dyskomfort, poprosił o zmianę, unikając poważniejszych problemów." - stwierdził Lamberto Magrini. Jest natomiast nadzieja na odzyskanie Lorenzo Lollo i Bernardo Masiniego.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.