Rozpoczyna się tydzień, który powinien usankcjonować powrót piłkarzy ACN Siena na boisko po miesięcznej przerwie. Dziś nowa runda testów na obecność koronawirusa, potem wznowienie zajęć w ośrodku Acquacalda w związku z niedzielnym domowym meczem z Cannarą. Pomocnik Robur, Andrea De Falco udzielił wywiadu dla Gazzetta di Siena, zarówno po to, aby dowiedzieć się, jak radzą sobie podopieczni trenera Alberto Gilardino w tym okresie, jak i trochę lepiej go poznać.
To, przez co przechodzi Siena, to tak naprawdę miesiąc wolnego, czy możemy powiedzieć, że po wznowieniu zaczyna się kolejny sezon?
"Zaczyna się normalny sezon, ale na różne sposoby, ponieważ będziemy musieli odzyskać kilka meczów, przygotować nas do tour de force, nadejdą też gorące dni, więc nawet te będą miały wpływ, ale to nasza praca, musimy być gotowi na te zmiany, szczególnie w tym konkretnym okresie, więc nie możemy myśleć o alibi, ani o czymkolwiek innym, tylko po to, aby zdobyć jak najwięcej punktów".
Jak się czujesz w Sienie?
"Bardzo dobrze, grupa jest bardzo blisko, wszyscy są chłopacy są mili. Przeciwko niektórym grałem, z innymi nie, ale łatwo było się z nim zaaklimatyzować, znacznie prostsze niż gdzie indziej. Ta przygoda nie zaczęła się tak, jak chciałem z powodu tego postoju, ale początkowe wrażenia od razu były bardzo pozytywne".
Jak myślisz, co możesz dać zespołowi?
"Postaram się o spokój w szatni i trochę doświadczenia na boisku. Jestem jednym z tych, którzy stają się dostępni, jestem tutaj, aby pomóc zespołowi i jestem pewien, że zespół mi pomoże. Należę do wielu, którzy będą musieli udowodnić swoją wartość i dać z siebie wszystko".
Jak opisałbyś siebie z technicznego punktu widzenia?
"Jestem piłkarzem, który uwielbia dotykać piłki, być w centrum gry. Zawsze grałem na różnych rolach w pomocy, więc jestem też dość elastyczny. Może lubię zaryzykować kilka zagrań, aby wypuścić kolegów z drużyny na bramkę".
Jak się masz fizycznie?
"Przed przybyciem do Sieny trenowałem osobno, ponieważ z powodu różnych sytuacji byłem poza drużyną i trenowałem z trenerem od przygotowania fizycznego. Więc nigdy nie stałem w miejscu, ale gra w piłkę to inna sprawa. Kiedy tu przyjechałem, wykorzystałem kilka pierwszych dni, aby wrócić do formy. Przed tym postojem szło mi bardzo dobrze, ale nie sądzę, żebym był daleko od odpowiedniej formy fizycznej".
Co przekonało Cię do wyboru projektu Sieny?
"Przekonała mnie historia tego klubu. Początkowo nie zamierzałem schodzić kategorię niżej i otrzymałem telefony od innych drużyn. Ale kiedy nadarzyła się okazja, Siena, mój pomysł został wywrócony do góry nogami, ponieważ gra w Sienie nawet w niższej kategorii, jest jak zejście kategorię niżej. To środowisko, które wie, jak grać w piłkę nożną, to piękne miasto, które ma potencjał, by dobrze sobie radzić, więc był to prosty wybór."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.