Rozpoczynając podróż, należy zawsze brać pod uwagę pewne przeszkody, zwłaszcza jeśli programy - i dzięki Bogu - uległy zmianie po drodze. W sobotę przeciwko Pistoiese wszyscy spodziewaliśmy się zwycięstwa i tak by było, gdyby goszczący bramkarz nie dokonał co najmniej trzech "niemożliwych" interwencji. Bramkarz jest częścią zespołu, odgrywa delikatną i często decydującą rolą, więc czapki z głów dla Pozziego, który zrobił swoje, a może więcej.
Siena, za szanse stworzone w pierwszej połowie, zasługiwała na więcej, ale poza wszelką oceną pojawiły się pewne problemy, które zasługują na uwagę i rozwiązanie. Gra przeciwko zamkniętym drużynom nie jest dla nikogo łatwa, bronienie jest zawsze łatwiejsze niż budowanie, po chwili gubi się w jasności i przyjmuje brak gry przeciwnika, drużyna rozciąga się, napastnicy pozostają odizolowani lub są cofać się do środka pola, zachowując się odpowiednio z dala od bramki przeciwnika, z małą szansą na trafienie do siatki. Aby zrobić różnicę i wysadzić ławkę przeciwnika, mogą być tylko wartości techniczne, które wciąż pozostają i trzeba je wykorzystywać.
W tej pierwszej fazie Sienie tego brakuje, co z pewnością jest wynikiem etapowych przygotowań i wynikającego z tego nieoptymalnego stanu. Nic nie jest zagrożone, aby zagrać świetny sezon, cele do osiągnięcia są realne, ale musimy przyspieszyć, bo jeśli zadowala nas zajęcie 4-5 miejsca, to jedno, ale jeśli i tak chcemy spróbować zaatakować szczyt, to ta pozycja w tej chwili jest już oddalona o pięć punktów, kilka lub wiele, zgodnie z punktami widzenia i ambicjami.
Zapewne jakaś drużyna jest tak silna, a może nawet silniejsza niż Siena, ale aby wyrazić osąd w tym sensie, musimy najpierw zrozumieć prawdziwą siłę Bianconeri, którzy naszym zdaniem nie są gorsi od innych klubów, ale które w tej chwili mają lepszy początek.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.