"Po każdym powrocie do gry, w mniej niż pięć minut, byłem ponownie kontuzjowany. To było nie do zniesienia. W porozumieniu z agentem i zarządem zdecydowałem się zafundować sobie leczenie i diagnostykę w Rzymie, w celu zidentyfikowania głównej przyczyny problemów." - powiedział w rozmowie z Canale 3, Marco Crocchianti, który niedawno zawiesił kontrakt z Robur.
25-latek, tylko jeden mecz w tym sezonie rozegrał w całości. Było to pierwsze spotkanie z Ostiamare, kiedy wrócił na boisko ponad dwuletniej przerwie od ostatniej gry. Był to czas, kiedy wiele urazów kumulowało się i powodowało reperkusje w mięśniu zginaczu.
"Rozciąganie po kontuzji zajmie mi co najmniej półtora miesiąca, a potem zobaczmy. Myślę tylko o tym, żeby zadbać o siebie i wrócić do zdrowia i jeśli w przyszłości klub ponownie do mnie zadzwoni, porozmawiamy o tym." - mówi Crocchianti, który był obecny na meczu z Flaminią i który bardzo opóźniał swoją decyzję o opuszczeniu klubu, tak silna była jego więź z zespołem.
"Wyjazd zajął mi dziesięć dni, byłem tam, żeby się pożegnać. Było ciężko, ale teraz muszę pomyśleć o sobie. Wrócę do grupy za dwa tygodnie. Zawsze będę kibicować Roburowi. Bardzo serdecznie zostałem przywitany przez kibiców, w tym roku dałem im niewiele, grając zaledwie pięć meczów, ale jeśli będzie kolejna okazja, obiecuję dać z siebie wszystko." - podsumował rzymski obrońca.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.