Na zakończenie wspólnego treningu wczoraj po południu do mikrofonów Fedelissimo i Nazione przemówił również Luca Crescenzi, jeden z zawodników z kontraktem ważnym również na przyszły sezon. Oto jego wypowiedzi:
SEZON: "To był rok zdecydowanie poniżej oczekiwań, nie ma co ukrywać. Zespół zaczął od różnych celów, w końcu udało się uratować to, co można uratować, ale niezadowolenie pozostaje".
OSTATNI MECZ W LIDZE: "Myślę, że to był najlepszy mecz pod względem interpretacji. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć trzech punktów, co dałoby nam dość nieoczekiwane play-offy w stosunku do tego, jak radziła sobie drużyna wcześniej. Jeśli o mnie chodzi, skończyliśmy z jeszcze większym żalem, bo mieliśmy dobry mecz".
GRUPA: "Bardzo dobrze się odnalazłem również dlatego, że zawsze byłem towarzyskim facetem, trudno mi się z kimś kłócić. Na pewno przydałoby się utrzymanie dobrej bazy na przyszły rok. Poznanie się, zwłaszcza w tej kategorii, daje korzyści. Jednak wciąż musimy się przeorganizować na poziomie technicznym, brakuje nam trenera i dyrektora sportowego. Ważne jest, aby jak najszybciej przyswoić sobie koncepcje nowego technika".
TRENINGI: "Wykonujemy swoją pracę, jesteśmy zawodnikami i staramy się jak najlepiej. Zostaliśmy powołani na treningi i zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Zarząd dokona wyborów, teraz reorganizuje się również na poziomie wykonawczym. Jesteśmy oczywiście dostępni".
ZAGRANICZNY TRENER: "Mówię trochę po angielsku (śmiech). Poważnie, jesteśmy do pełnej dyspozycji. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.