Nie minęły nawet dwa miesiące, a Siena i Rondinella Marzocco są gotowe na ponowne spotkanie. Tym razem Bianconeri zmierzą się u siebie z drużyną z Florencji i od razu będą chcieli wrócić do zdobycia trzech punktów po bezbramkowym wyjazdowym remisie ze Scandicci. W pierwszym meczu chłopcy trenera Lamberto Magrini w ostatniej minucie odnieśli zwycięstwo 2:1 po rzucie karnym wykorzystanym przez Elię Galliganiego. Wyzwanie przedstawił dziś młody napastnik Giovanni Costanti.
"Rondinella to zespół w świetnej formie - komentuje Giovanni Costanti, napastnik Sieny FC - i udowodnili to również w swoich ostatnich meczach. Pamiętam, że w pierwszym spotkaniu było bardzo trudno, ale mimo wszystko udało nam się je wygrać. Grają dobrze i mają też bardzo silnych napastników, więc musimy być ostrożni. Z naszej strony nadal mamy wielki głód: pochodzimy z meczu, w którym byliśmy poniżej oczekiwań, i musimy jeszcze raz udowodnić, że to my dyktujemy warunki”.
Giovanni Costanti, który w zeszłym roku grał w Primaverze Sieny, dołączył do seniorskiego składu w tym sezonie i chociaż jeszcze nie znalazł miejsca w składzie, podkreślił, że trener Lamberto Magrini i doświadczeni zawodnicy pomagają mu się rozwijać pod każdym względem
"Już w zeszłym sezonie od czasu do czasu włączali mnie do pierwszego zespołu, ale bycie jego integralną częścią to zupełnie inna sprawa. Pracowanie z ludźmi dużo starszymi ode mnie i przebywanie z nimi w szatni wiele mnie uczą. Uważam, że trzeba dać czasowi czas i jestem pewien, że nadejdzie mój moment, chociaż w moim sercu nie mogę się doczekać, aż będę mógł postawić stopę na boisku i wnosić swój wkład".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.