Debiut ze wszystkimi dodatkami, o których każdy kibic marzy dla swojego zespołu, ogromna próbka czystej klasy błyskawicy harmonijnie połączona z determinacją i zwartością, której nie widziano od lat. Tak, to pierwsza gra, błędem byłoby dać się wciągnąć w lekki entuzjazm, ale wczoraj dominowała Siena i warto się radować, a także wierzyć, że to początek nowej bajki. Zrewolucjonizowanie zespołu gotowego do nowego sezonu Serie D i dostarczenie trenerowi Alberto Gilardino topowych zawodników tej kategorii nie było czymś oczywistym, wręcz przeciwnie. Tylko Giorgio Perinetti mógł odnieść sukces i po raz kolejny zaprezentował swoje wspaniałe umiejętności i swoją osobistą historię, aby sprostać potrzebom klubu, który zdecydowanie podniósł kurs. A fani, po latach przetrwania i sezonach, które muszą zostać szybko zapomniane, cieszą się przecieraniem oczu przed błyskawiczną bramką Cassio Cardoselliego, grą Ignacio Vareli i Stefano Gubertiego, determinacją Cristiano Baniego i Alberto Acquadro, występem zespołu, który przez 90 minut nigdy nie zwalniał tempa i intensywności.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.