"Jestem bardzo szczęśliwy z tego gola, na którego czekałem od dawna, zwłaszcza że zapewnił nam zwycięstwo. To podwójna satysfakcja." Gol przeciwko Ghiviborgo był dla Roberto Candido niczym wyzwolenie, po rundzie jesiennej spędzonej niemal w całości poza boiskiem. Piękny gol techniczny, który został doceniony nawet przez trenera gości, Tommaso Bellazziniego. "Dziękuję mu, zawsze go ceniłem, odkąd jeszcze grał." - mówi pomocnik w rozmowie z La Nazione.
Roberto Candido dedykuje gola swojemu tacie Remo, z okazji jego urodzin, oraz swojej partnerce Alessii. "Mamy w planach kilka rzeczy, w tym ślub. Mam nadzieję, że to dobry omen." - uśmiecha się.
"Czy czujemy się zdradzeni przez brak realizacji przedsezonowych planów? Myślę, że w piłce nożnej zbyt często nadużywa się słowa "projekt", podczas gdy wszystko zależy od wyników osiąganych w trakcie sezonu. Od początku roku byłem przekonany o wartości naszego zespołu, świadomy, że Livorno ma szeroką i doświadczoną kadrę, prowadzoną przez doświadczonego trenera. Mogliśmy spisać się lepiej, zdobyć kilka punktów więcej i być bliżej czołówki." - dodał pomocnik.
"Zaczęliśmy sezon z jednym właścicielem, a po miesiącu pojawił się kolejny. Na dziś uważam, że Szwedzi robią wszystko najlepiej, jak potrafią, i mam nadzieję, że zapewnią stabilność zarówno Robur, jak i miastu." - zakończył Roberto Candido.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.