Obrońca Robur Sieny, Riccardo Baroni spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed niedzielnym spotkaniem z Lecco w ramach 4. kolejki Serie C.
"Jest jedna recepta, musimy dalej ciężko pracować i już w niedzielę starać się zdobyć trzy punkty. Siena? Podejście było z pewnością pozytywne. Przyszedłem z wielkim entuzjazmem. Siena to duży klub. Jestem z Florencji, pięknego miasta, od dziecka znałem ten klub. Rola taty? Oczywiście, że mówił mi o Sienie i szczerze poradził mi zaakceptować tę ofertę. Cel? Chcę znaleźć swoją przestrzeń, rozwijać się, niezależnie od rozegranej liczby meczów. Poprzedni sezon był dobry, zdobyliśmy mistrzostwo. Radość, którą niosę ze sobą w nadziei, że zarówno ja, jak i Robur możemy osiągnąć ważne cele: jesteśmy silnym zespołem. Trener poprosił mnie o grę o osobowością. Lubię grać do tyłu, dobrze dogaduję się z systemem Dal Canto, składającym się z dryblingów i zmiany gry. Carrarese? Niedzielny wynik nie był tym, czego chcieliśmy, chcieliśmy zagrać dobrze u siebie i odnieść pierwsze zwycięstwo, którego wciąż nie mamy u siebie. Rozegraliśmy dobrą pierwszą połowę, w której również stworzyliśmy kilka okazji, mieliśmy nieuznaną bramkę, słupek, niepodyktowany rzut karny... Druga bramka podcięła nam nogi. Musimy pracować i starać się przywieźć do domu trzy punkty w niedzielę. Musimy być bardziej głodni, starać się być bardziej zwięźli, bardziej źli w poszukiwaniu rezultatu; gramy dobrze, stwarzamy wiele okazji, ale w tej chwili to nie wystarczy. Lecco? Z pewnością będzie to trudny mecz, ale w tej chwili nie powinno nas to interesować. Musimy myśleć o sobie, grać swoją piłkę ze złością. Leczyć ranę, która jest jeszcze otwarta. Monza? To silny zespół, dużo zainwestowali w zbudowanie zespołu. Te inwestycje już zaczynają być widoczne. Musimy jednak skupić się na sobie, starając się poprawiać z meczu na mecz, zawsze wzbudzając rywalizację. Potem na końcu zobaczymy, gdzie dotarliśmy." - powiedział Riccardo Baroni.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.