"To był niespokojny sezon, przyszedłem do Sieny z okresu bezczynności we Frosinone. Zajęło mi trochę czasu, zanim przyzwyczaiłem się do treningów i wróciłem do kondycji, ale chciałem ponownie się uruchomić. Mając trzydzieści pięć lat nie czuję się usatysfakcjonowany. A Siena była odrodzeniem". - tak mówi w rozmowie dla Tuttomercatoweb napastnik Robur, Matteo Ardemagni.
Czy Siena mogła zrobić więcej? Twój wkład w finał był ważny.
"Gdybyśmy wygrali z Ceseną, przeszlibyśmy do play-offów. Grzech. Ale w ciągu roku było wiele kontuzji, to był trochę niespokojny sezon".
Jak się znalazłeś w Serie C?
"Zrobiłem to, gdy miałem dziewiętnaście lat, ale były wtedy Serie C1 i C2. Teraz Lega Pro spadła pod względem jakości i doświadczenia. Widzę wielu młodych ludzi. To był kiedyś inny rodzaj mistrzostw. Swoje pierwsze C1 zrobiłem w Perugii z dwudziestoma tysiącami widzów i byli tam ludzie tacy jak Mazzeo i Rubino".
Czy nadal możesz wybrać Sienę w przyszłym roku?
"Mam kolejny rok kontraktu, zobaczymy też program na przyszłość. Nie spieszę się. A potem rynek trwa wieczność".
Myślisz o powrocie do Serie B?
"Tak, może ze Sieną, ale do tego muszą być także ambicje ze strony klubu".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.