Dwukrotnie starter w dwóch ostatnich meczach. Emmanuel Achy, obrońca Robur, który po początkowym okresie adaptacji, przywrócenia formy, zaczyna awansować po szczeblach hierarchii trenera Lamberto Magriniego. W obu spotkaniach grał jako prawy środkowy obrońca, raz u boku Enrico Biancona, a drugi u boku Daniele Cavallariego: "To dwaj dobrzy i bardzo zorganizowani gracze, od razu idą na przeciwnika - wyjaśnia Achy Dobrze się z nimi czułem, obaj są bardzo dobrzy. Jesteśmy trio, które zawsze ciężko trenuje, ponieważ ktokolwiek gra, musi być zawsze gotowy i dać z siebie wszystko, aby sprowadzić Sienę z powrotem na miejsce, na które zasługuje. Nawet ci, którzy nie grają, muszą zawsze pozostać skupieni, ponieważ trener może ich wystawić na boisko nawet w ostatnich minutach". Oprócz gry jako środkowy obrońca, Emmanuel Achy grał w przeszłości także jako boczny obrońca: "W trakcie mojej kariery grałem także na prawej obronie - dodaje - potrafię to robić, ale moją naturalną pozycją jest środkowy obrońca w obronie z trzema lub czterema zawodnikami".
Obrońca ujawnił także tło umowy, która sprowadziła go do Sieny: "Trenowałem sam w Toskanii z moim trenerem - wyjaśnia - dostałem propozycję od ważnego zespołu, potem zarówno Giusti, jak i mój agent wspomnieli mi o zainteresowaniu Sieny i nie wahałem się. Oprócz Giustiego, w Montevarchi grałem również z Masinim, ale szczerze mówiąc, nie wiedziałem, że również on przeszedł do Robur, dowiedziałem się o tym po przyjeździe. Było to miłe zaskoczenie, jesteśmy zjednoczeni i często wychodzimy razem. Kiedy jesteśmy w mieście, Masini pełni rolę przewodnika i tłumaczy nam wszystko o mieście". Właśnie Andrea Giusti był pierwszym członkiem drużyny spoza Sieny, który nauczył się Marcia del Palio: "Ja jeszcze nie umiem - żartuje Achy - ale bardzo miło jest słyszeć, jak kibice ją śpiewają, podobnie jak wspaniała była atmosfera w niedzielę. Kibice zawsze nas wspierają i dodają nam dodatkowego zaangażowania, dają nam do zrozumienia, że w każdym meczu musimy dać z siebie wszystko".
Achy grał na stadionie Artemio Franchi tylko jako przeciwnik, marzeniem oczywiście jest powrót tam w koszulce Robur: "Chęć powrotu na Franchi jest ogromna - wyjaśnia obrońca - niedawno obejrzałem na YouTube mecz Siena – Juve i byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem, że stadion został wyprzedany. Nawet kiedy grałem tutaj z Montevarchi, pamiętam ciepło publiczności, to piękny stadion, do którego mamy nadzieję wrócić niedługo. Co do boiska w Badesse? Przeciwko Baldaccio Bruni nie było w dobrym stanie, ale nie powinno to być usprawiedliwienie, wręcz powinno nas uświadomić, aby być bardziej ostrożnymi". Jeśli chodzi o cel drużyny, oczywiście jest to zdobycie mistrzostwa, a cel osobisty to pozostawienie swojego śladu: "Mój osobisty cel to granie jak najwięcej, aby zasłużyć na potwierdzenie w przyszłym roku - podsumowuje Emmanuel Achy - pod względem zespołowym natomiast zawsze ciężko trenujemy, aby zdobyć mistrzostwo".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.