Zawsze trudno było komentować wydarzenia ze Sieny, dziś jest to jeszcze trudniejsze. Pomiędzy pracą na stadionie, nieopłacanymi składkami skutkującymi skierowaniami i porażkami (głośnymi) na boisku, argumentów na pewno nie brakuje. Na chwilę zostawmy jednak kontrowersje i kryzysy na zewnątrz boiska i skupmy się na tym, co ważne.
Jak mówiliśmy i pisaliśmy do wyczerpania, zespół zbudowana latem przez byłego dyrektora sportowego Ernseto Salviniego, od razu okazał się mocnym, agresywnym, technicznie umiejętnym i zdolnym do rywalizacji na równi z niemal każdym (pamiętamy wspaniałe zwycięstwo z Reggianą), ale zbyt krótkim jeśli chodzi o ilość podstawowych graczy.
W normalnym klubie zarząd przy okazji zimowego mercato, szukałby korekt, które mogłyby pomóc drużynie zrobić krok naprzód w kwestii jakości. Co robi natomiast Robur kierowany przez Emiliano Montanariego? Wywala... przepraszam, awansuje Ernesto Salvini na stanowisko dyrektora generalnego, zatrudnia Massimo Tarantino jako dyrektora sportowego. Ten ostatni "wypuszcza" Luigiego Silvestriego i zatrudnia kilku zawodników, i tu zaczynają się bolesne kłopoty.
Bez uszczerbku dla wartości nowych nabytków, to co rzuca się w oczy, to ich brak przygotowania. Faktycznie, z siedmiu nowych przybyszy tylko Elia Petrelli z Triestiny i Tommaso Ciurli, rezerwowy San Donato, którzy przybyli do Sieny przed przybyciem Massimo Tarantino, grali (w rzeczywistości tylko kilka razy) w tym sezonie. Podobnie jak Andrei Moțoc, który w ostatnim roku kalendarzowym prawie nigdy nie grał poza reprezentacją. Zagrał tylko trzy razy.
To samo dotyczy Giuseppe Verduciego, prawie rok na ławce z czterema meczami w Sienie i Francesco Orlando (drugi gracz, który przybył do Sieny przed Tarantino), z 8 występami od stycznia i prawie żadnym w 2022. Niewiele okazji otrzymał także Enrico Bearzotti, który trafił do Robur po półrocznej bezczynności. Żadnego spotkanie nie rozegrał młody bramkarz Filippo Bertiego.
Jak bardzo ci nowi gracze Robur wpłynęli na wyniki zespołu? Oczywiście, i powtarzamy, nie z ich winy, niewiele lub nic, ponieważ trudno jest od razu złapać rytm meczowy, jeśli przez prawie rok nie grało się w piłkę nożną i doznało się różnych kontuzji.
Wielu z nich to młodzi ludzie, co oznacza inwestycję w przyszłość, ale w tym czasie Siena potrzebowała przede wszystkim zawodników w formie, którzy byliby w stanie pomóc drużynie od razu. Byłoby miło, gdyby dyrektor sportowy Massimo Tarantino zamiast odpowiadać po meczach standardowymi frazesami, wyjaśnił nam, dlaczego dokonał tych wyborów i jakie korzyści dla drużyny przyniosły jego transfery, inaczej mówiąc, chcielibyśmy wiedzieć, jaki ocenę wystawiłby swojej pracy...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.