Siena nadal nie potrafi odnieść swojego pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie Serie C. Podopieczni trenera Mignaniego zremisowali swój czwarty kolejny mecz, a trzeci przed własną publicznością. Tym razem Robur nie potrafili wygrać z Cuneo. Goście szybko objęli prowadzenie za sprawą trafienia Kanisa, Bianconeri wyrównali kilka minut po przerwie, a do siatki trafił Russo. Siena miała kilka szans na zdobycie bramki dającej pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, ale ostatecznie nie potrafili po raz drugi pokonać Marcone.
SIENA-CUNEO 1-1
SIENA (4-3-1-2): Contini; De Santis (61' Brumat), Rossi, Russo, Zanon; Cristiani (46' Guberti), Gerli, Vassallo (79' Arrigoni); Aramu (79' Di Livio); Gliozzi, Fabbro (46' Cianci).
Ławka rezerwowych: Cefariello, Nardi, Cesarini, Romagnoli, Sbrissa, Imperiale, Bonechi.
Trener: Mignani.
CUNEO (3-5-2): Marcone; Castellana, Cristini, Marin; Spizzichino (56' Mattioli), Romanò (63' Said), Suljic, Paolini (68' Borello), Bertoldi; Kanis (63' Gissi), Jallow (46' Caso).
Ławka rezerwowych: Gozzi, Alvaro, Maresca, Reymond, Cella, Sadotti, Ferreyra.
Trener: Scazzola.
Arbiter: Donda di Cormons (Miniutti-Torresan)
Bramki: 6' Kanis (C), 52' Russo (S)
Żółte kartki: Spizzichino, Suljic, Said (C), Vassallo (S)
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.