Drugi bezbramkowy remis przed własną publicznością. Taki jest bilans początku nowego sezonu w wykonaniu Sieny, która tym razem nie potrafiła wygrać z Arezzo, które od końca pierwszej połowy grało w dziesiątkę, a ostatni kwadrans w dziewiątkę po dwóch czerwonych kartkach dla swoim piłkarzy. Za głównego winowajcę braku zwycięstwa można uznać Cianciego, który nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego po faulu na nim samym.
SIENA-AREZZO 0-0
SIENA (4-3-1-2): Contini; Brumat, Rossi, Belmonte, Imperiale (59′ Zanon); Arrigoni (53′ Cristiani), Gerli, Vassallo (81′ Di Livio); Guberti (53′ Cianci); Aramu, Gliozzi.
Ławka rezerwowych: Cefariello, Nardi, De Santis, Zanon, Di Livio, Romagnoli, Cristiani, Fabbro, Russo, Sbrissa, Cianci.
Trener: Mignani.
AREZZO (4-3-1-2): Pelagotti; Luciani, Pelegatti, Pinto, Sala; Foglia, Basit, Buglio (46′ Zappella); Serrotti; Cutolo (66′ Brunori), Belloni (66′ Varutti).
Ławka rezerwowych: Melgrati, Zappella, Varutti, Brunori, Danese, Salifu, Persano, Bruschi, Keqi, Tassi, Borghini, Sbarzella.
Trener: Dal Canto.
Arbiter: Amabile z Vicenzy (Vono-Fantino)
Żółte kartki: Basit, Buglio, Serrotti, Brunori (A), Vassallo (S)
Czerwone kartki: Basit, Sala (A)
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.