To, co jeszcze kilka lat temu było letnim meczem towarzyskim lub meczem w środku tygodnia, dziś stało się najgorszym występem w roku i być może jednym z najgorszych w ostatniej historii. ACN Siena po delikatnie mówiąc beznadziejnej grze zasłużenie przegrała 0:2 z Lornano Badesse w spotkaniu rozgrywanych w ramach 10. przełożonej kolejki Serie D w Grupie E. To gorzki debiut nowego trenera Mariansa Paharsa, który będzie musiał włożyć sporo pracy, aby poprawić grę swoich podopiecznych. Dla Bianoneri to druga porażka z rzędu po niedziejnej domowej przegranej 2:3 z Trastevere.
LORNANO BADESSE - ACN SIENA 2-0
LORNANO BADESSE (3-5-2): Lombardini; Bonechi, Manganelli, Ghinassi; Frosinini (72′ Cecconi), Guidelli, Guitto, Di Blasio (72′ Chiti), Riccobono; Rinaldini (59′ Sorrentino), Ortolini (64′ Marzeglia).
ŁAWKA REZERWOWYCH: Conti, Cecconi, Gargano, Discepolo, Corsi, Motti.
TRENER: Bonuccelli.
ACN SIENA (4-4-2): Narduzzo; Haruna, Carminati (74′ Bani), Farcas, Ruggeri; Gibilterra (54′ Sartor), Schiavon (54′ Agnello), Sare, Martina (54′ Mahmudov); Mignani, Guidone.
ŁAWKA REZERWOWYCH: Gragnoli, Bedetti, Ilari, Terigi, Nunes.
TRENER: Pahars.
ARBITER: Bracaccini z Macerata
BRAMKI: 28' Rinaldini, 62' Bonechi
ŻÓŁTE KARTKI: Farcas (S), Mignani (S), Mahmudov (S), Haruna (S)
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.