Siena.com.pl - Polski serwis klubu Siena FC - Guberti: Jestem dumny z tego, co zrobiłem
Witaj na Siena.com.pl. nieznajomy/a.
zapamiętaj mnie
Guberti: Jestem dumny z tego, co zrobiłem
  • dodał: Anusz
  • 30.04.2022; godz. 13:39
  • źródło: sienaclubfedelissimi.it
  • foto: acnsiena.it

"Myślę, że nikt nigdy nie jest gotowy do rezygnacji. To był rozsądny wybór, wiele rzeczy stawiałem na szali, nawet rodzinę. Ale trudno mi myśleć, że w przyszłym roku nie będzie już boiska. I jeszcze rok mógłbym to robić, w tym roku zawsze byłem dobry, nawet grając w zwartych meczach". Stefano Guberti wraca, aby porozmawiać o swoim pożegnaniu z piłką nożną. Zrobił to w bardzo długim wywiadzie dla Canale 3, w którym opowiadał o swoich doświadczeniach w Sienie, ale także o swojej nietypowej karierze, która zaczęła się na Sardynii, a zakończyła tydzień temu na Artemio Franchi.

PODZIĘKOWANIA: "Zaczynam od rodziny, opowiadając anegdotę. Kiedy byłem w promocji, chcieli, żebym dostał drużynę z  Serie D, ale zarząd nie pozwolił mi odejść. Moi rodzice zapłacili za moją kartę 10 000 euro. To pokazuje, jak bardzo we mnie wierzyli, jak bardzo chcieli mnie uszczęśliwić. Dziękuję im, mojej żonie, trójce dzieci, trenerom, których miałem, ludziom, którzy mnie kochali. Dziękuję Ci Sieno, bo dzięki Tobie poczułam się ważny i szczęśliwy po trudnym okresie".

FANI: "Muszę podziękować fanom za wszystko, co mi powiedzieli, pozytywne, ale także negatywne. Szczególnie fani Sieny, za to, jak mnie przyjęli, potraktowali i witali. Wysłali mi półtora miliona wiadomości. Wielu kazało mi się zastanowić. Tego uczucia nigdy nie zapomnę. Mam nadzieję, że nową ścieżką będę mógł coś tu zrobić i spłacić to, co mi dano, w inny sposób. Moim pomysłem jest zostać tutaj, w Sienie, pod inną postacią".

SEZON: "Mogliśmy zrobić coś lepiej, z pewnością play-offy były w zasięgu ręki. Ale w pewnym momencie się bałem. Po tak dużej niestabilności zespół stracił kierunek. Gdybyśmy zrobili play-outy, byłoby to bardzo skomplikowane".

PRZYJAZD DO SIENY: "Szczerze, nie byłem przekonany. Nie dla Sieny, ale dla kategorii. Myślałem, że nadal mogę pomóc w Serie B. Kiedy drzwi się zamknęły, pomyślałem o projekcie, który miałby powrócić, ale nie sądziłem, że możemy spróbować tego od razu w tym roku. Powstał zespół, który z technicznego punktu widzenia był znacznie słabszy niż inne, ale dał z siebie wszystko. Są żale. W Katanii przesadzili, za bardzo nas ukarali. Przyjechaliśmy do Pescary z pięcioma zawieszonymi zawodnikami, a D'Ambrosio i ja nie czuliśmy się dobrze, ale byłem przekonany, że finał można zabrać do domu".

CHAOS REPASAŻY: "Przeżyliśmy to z pierwszej ręki, byliśmy codziennie aktualizowani i wydawało się to kwestią czasu. Kiedy Serie B miał odejść, zdaliśmy sobie sprawę, że teraz nie ma już nic do zrobienia. Nie było żadnych zasad dotyczących robienia tego, co zostało zrobione. Przegraliśmy już Serie B na boisku, ale taka przegrana bez poważnej motywacji jest trudna do zaakceptowania".

DRUGI ROK: "Ten zespół był silniejszy, wystarczy spojrzeć na atak z Fabbro, Di Livio, Cianci, Aramu i Gliozzi w porównaniu z młodymi ludźmi, takimi jak Lescano i Emmausso, ale zabrakło jedności z poprzedniego roku. Może byliśmy uwarunkowani, były oczywiste luki. Branie silnych graczy nie zawsze oznacza tworzenie silnego zespołu".

TRZECI ROK: "Następstwa poprzednich lat miały wpływ nawet na poziomie korporacyjnym. Ale nie spodziewałem się takiego końca i myślę, że można znaleźć inne rozwiązanie. Durio zawsze była z nami szczera. Wspomniała o pewnych trudnościach, ale była przekonana, że ​​znajdzie sposób na rejestrację. I my też byliśmy do dwóch lub trzech dni wcześniej o tym przekonani".

PO BANKRUCTWIE: "Czekałem tylko na telefon ze Sieny, ale nie znałem właściciela i zarządcy. Czekałem też dlatego, że z fizycznego punktu widzenia miałem ważną przerwę, grając mało".

PRZYSZŁOŚĆ: "Zawsze miałem pomysł na bycie trenerem, nie wiem, czy dam radę, czy nie. Byłoby inaczej, ale nadal byłaby to kwestia wyjścia na boisko, doświadczenia szatni. Byłoby to łatwiej zaakceptować".

KARIERA: "Czuję się Sardyńczykiem pod każdym względem. Zacząłem późno, w sektorze młodzieżowym w moim kraju. Moja kariera jest nietypowa. Zaczynałem od Pierwszej Kategorii, potem Promocji, potem Primavera, a potem Serie D. Zawsze byłem uparty, nie zarozumiały, ale przekonany o swoich możliwościach".

ROLA: "Jako dziecko nauczyłem się grać na lewym skrzydle przeciwną nogą. Mogłem więc wybierać między zejściem na dno a powrotem. Ale to było duże ograniczenie, bo zawsze grałem tam, blisko linii. Nigdy nie uczyłem się innych ról, musiałem to zrobić później z Di Carlo w Sampdorii. Przydało się to w przypadku Mignaniego, nawet jeśli interpretowałem to stanowisko po swojemu. A także w tym roku: z 3-5-2 zawsze miałem problemy z odgrywaniem roli, ale przystosowałem się do gry jako napastnik, piąty lub środkowy napastnik. Dziesięć lat temu by mi się nie udało".

TOWARZYSZE: "Z wiekiem starałem się wykorzystać cechy moich kolegów z drużyny. Nie tylko napastnicy, nawet obrońcy. Pamiętam, że pierwszy rok w Sienie był Iapichino, który miał ważną nogę. Często zabierał mi pozycję, w rzeczywistości zwalniałem w oparciu o to, co robił przeciwnik. W tym roku z Disanto powiedziałem: kiedy Cię studiują i zamykają tam, gdzie jesteś silny, musisz znaleźć alternatywę. I to właśnie sprawia, że ​​się rozwijasz. Oraz zrozumienie, że możesz być zdecydowany prostszą grą, nie przesadzając".

SERIE A Z ROMĄ: "Trudno powiedzieć, wydaje się, że to inne życie. To niesamowite wspomnienia, żałuję tylko tego, że kiedy znajdujesz się w takich sytuacjach, kiedy jesteś młody, bierzesz pewne rzeczy za pewnik, nie przeżywasz ich tak, jakbyś przeżywał je teraz z głową. Poziom techniczny był wyższy ode mnie i zawodnicy silniejsi ode mnie. Wykorzystałem każdą sesję treningową do poprawy, te sześć miesięcy bardzo mi pomogły, gdy trafiłem do nieco gorszych drużyn".

INNE DOŚWIADCZENIA: "W Turynie złamałem kość krzyżową po 4 meczach, potem zmusiłem się do powrotu, gdy miałem 60% formy. Ale to jedyny moment, w którym naprawdę się zraniłem. W Perugii zdałem sobie sprawę z różnicy między treningiem a nie treningiem. Podczas przerwy ciało bardzo się zmienia, mięśnie nie trzymają się, jeśli nie są nadmiernie obciążone. Musiałem zrozumieć zarządzanie pewnymi momentami. Kiedy wiek mija, trzeba być inteligentnym i nie można losowo marnować energii".

BILANS: "Jestem dumny z tego, co zrobiłem. Noszę w sobie trudne do wytłumaczenia emocje, uczucia i okresy. To, czego doświadczyłem, było piękne, niewiele można powiedzieć. Wiele rzeczy zrobiłbym inaczej, chciałbym włożyć w to więcej głowy. Ale nie ma sensu myśleć o tym, co było, skupiam się na tym, co będzie. Postawiłem sobie inne cele, bo jeśli jest ambicja to jest powód, żeby o coś walczyć".

Dodaj komentarz

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

Brak komentarzy

Następny mecz
Serie D - 4. kolejka Miejski, 29.09.2024, 15:00
Ghiviborgo
-:-
Siena
Ostatni mecz
Serie D - 3. kolejka Artemio Franchi, 22.09.2024, 15:00
Siena
1:0
Flaminia
Tabela ligowa
  • #
  • Zespół
  • Z
  • R
  • P
  • PKT
  • 1
  • Siena
  • 3
  • 0
  • 0
  • 9
  • 2
  • Seravezza
  • 2
  • 1
  • 0
  • 7
  • 3
  • Poggibonsi
  • 2
  • 1
  • 0
  • 7
  • 4
  • Livorno
  • 2
  • 1
  • 0
  • 7
  • 5
  • Orvietana
  • 2
  • 0
  • 1
  • 7
  • 6
  • Ghiviborgo
  • 2
  • 0
  • 1
  • 6
  • 7
  • Follonica Gavorrano
  • 1
  • 2
  • 0
  • 5
Cała tabela
Tabela strzelców
  • #
  • Zawodnik
  • Bramki
  • 1 Elia Galligani 2
  • 2 Giovanni Farneti 1
  • Cała tabela
    Sonda
    Czy Siena awansuje do Serie C?

    Tak: 0%
    Nie: 0%
    Nie mam zdania: 0%

    Wyniki | Archiwum

    Kontuzje
    • Brak kontuzjowanych zawodników.
    Zawodnik meczu

    Elia Galligani : Siena 1:0 Flaminia

    Ocena: 7,5
    Zdjęcie tygodnia

    Trzy mecze i trzy zwycięstwa to bilans Siena F.C. na starcie nowego sezonu.

    Video

    Trzecie z rzędu zwycięstwo Siena F.C., która wygrała 1:0 z Flaminią na stadionie Artemio Franchi.

    Copyright by Siena.com.pl © 2005 | Wszelkie Prawa Zastrzeżone (All Reserved).
    The trade names and marks Robur Siena and Shield Device are the exclusive property of Societa Sportiva Robur Siena 2014 S.r.l - Sede legale: Viale dei Mile, 3 - 53100 Siena - Italy.
    Projekt: MentiX