Zwykle dla nas, fanów, kiedy sezon zbliża się do końca, pojawia się trochę smutku i rozpaczy, tak bardzo, że od razu rzuca się w oczy chęć, aby zobaczyć, ile czasu pozostało do następnego sezonu. Niestety w tym roku tak się nie stanie. Kolejny, niespokojny sezon Sieny sprawił, że cierpieliśmy i szaleliśmy tak bardzo, że nie możemy się doczekać, aż wszystko się skończy. Niektórzy (nieliczni) wciąż mają nadzieję na play-off, ale jeśli jednym z czynników, które m.in. charakteryzowały te rozgrywki Robur, był niewątpliwie pech, to tutaj trudno będzie konkurować od teraz do czerwca o miejsce w czołówce, nie mówiąc o awansie do Serie B.
Błędy, pech, złe lub przeszacowane wybory, jest wiele argumentów przemawiających za przyszłym latem, faktem jest, że pierwsze pytanie, które przychodzi do głowy, to tylko jedno: czy ormiańscy właściciele pozostaną i ponownie zainwestują w futbol Bianconeri. Niektórzy fani obawiają się, biorąc pod uwagę niezbyt zachęcające sygnały z ostatnich kilku tygodni, ale nie chcemy przetwarzać intencji i śmiało i dalej wierzymy w projekt, w tym nowy stadion. Stary mędrzec powiedział, że z błędów, z porażek zawsze uczysz się czegoś więcej niż ze zwycięstw i z triumfów. Jeśli ta maksyma jest prawdziwa, to co wydarzyło się w tym roku musi być ważnym ostrzeżeniem dla przywódców starego, ukochanego Robur. Jeśli pech był niewątpliwie bohaterem, nie możemy nie zaprosić menedżerów do zaprojektowania czegoś solidnego, konkretnego, bez chodzenia na chybił trafił i nawigowania na widok i co gorsza wygłaszania proklamacji. Jeśli jest projekt, to musi iść na całość, trzeba znaleźć odpowiednich ludzi i dać mu carte blanche, a nie robić rzeczy w połowie drogi, jak to miało miejsce zeszłego lata, kiedy dyrektor sportowy, Giorgio Perinetti otrzymał zadanie stworzenia zespołu, a następnie powierzenia to trenerowi, którego sam nie wybrał, byle tylko podać przykłady...
Kolejna mała sugestia dla klubu, którą chcielibyśmy zrobić, a mianowicie mówić i działać wyraźnie, szczególnie w sprawie stadionu. Jeśli istnieją środki i wola, powiedzmy to jasno, jeśli zamiast tego coś się zmieniło, wydaje się słuszne, aby się o tym dowiedzieć, ponieważ zbyt wiele razy w niedalekiej przeszłości byliśmy oszukiwani przez kierownictwo z łatwym językiem, ale działaniami, delikatnie mówiąc przynajmniej wątpliwymi.
Podsumowując, pochwała dla nas samych, czyli dla najwierniejszych. W sezonie, w którym stadion pustoszeje, kontrowersje wokół Robur odżyły do tego stopnia, że słusznie lub nie tak wielu kibiców, nawet entuzjastów, jednocześnie krytykując, gdy trzeba to zrobić, nawet na głos, było jedynymi, którzy strzelają prosto i śledzą do końca i wszędzie swoją Sienę. Niektórym się to nie spodoba, ale niech tak będzie. Wierni naprawdę postawili na swoją figurę i jak zawsze mają czyste sumienie. Przepraszamy, ale czasami tak trzeba!
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Elia Galligani : Siena 1:0 Flaminia
Ocena: 7,5Trzy mecze i trzy zwycięstwa to bilans Siena F.C. na starcie nowego sezonu.
Trzecie z rzędu zwycięstwo Siena F.C., która wygrała 1:0 z Flaminią na stadionie Artemio Franchi.