To miało być spokojne mercato, ale w końcówce Robur Siena uaktywniła się i ostatecznie sprowadziła do klubu pięciu nowych piłkarzy.
Głównymi pułapkami tego zimowego okienka transferowego było oparcie się presji, jaką wiele klubów miało chrapkę na kilku zawodników Bianconeri. Guberti odrzucił bardzo dobrą ofertę z Regginy, a Gliozzi wolał pozostać w zespole prowadzonym przez trenera Mignaniego niż przejść do drugoligowej Cosenzy.
W pierwszej części sezonu, największą bolączka była słaba gra linii defensywy, która była wyraźną piętą Achillesową. Skałą w linii obrony był D’Ambrosio, który dzięki swojej grze kilkakrotnie był wybierany do najlepszej jedenastki kolejki. Gdy kapitan był na boisku, to wszyscy dobrze się spisują, a gdy go brakowało to sprawy się komplikowały. Russo odszedł do Ternany, a w jego miejsce został sprowadzony Varga, który jest mniej doświadczony, ale ma więcej dynamiki ze względu na dziesięć lat różnicy.
Niektóre kłopoty zespołu wynikały z problemów na bokach obrony. Ani Brumat, ani De Santis na prawej stronie, ani Zanon i Imperiale nie przekonali do tej pory. Jakości im nie brakuje, ale z pewnością trochę więcej doświadczenia. Dwóch pierwszych nie ma już w zespole, a sprowadzeni zostali bardziej doświadczeni Esposito i Pedrelli, którzy mają sprawić, że prawa obrona zyska jakość i pozwolą na zmniejszenie presji na Zanonie i Imperial.
Do linii obrony został sprowadzony młody talent Chiossi z Atalanty. Jeśli chodzi o pozycję bramkarza, to Nardi zdecydował się odejść do Südtirol z nadzieją na regularną grę, a jako zmiennika dla Contiego przybył Melgrati.
Analizując dokonane transakcje można zauważyć, że celem władz klubu było podniesienie jakości zespołu, szczególnie w linii defensywnej, aby Robur Siena mogła walczyć o awans do Serie B.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Luca Crescenzi: Siena 0:0 Carrarese
Ocena: 6,5
Zacięta walka o piłkę podczas derbów Toskanii pomiędzy Sieną, a Carrarese.
Derby Toskanii pomiędzy Sieną, a Carrarese kończą się bezbramkowym remisem.